Kto nie zna Samuraja Jacka? Bohater groteskowej kreskówki od Adult Swim teraz zagościł na ekrany konsol, pecetów i smartfonów, dając nam okazję do bezpośredniego wzięcia udziału w walce ze złym Aku – jak w praktyce sprawdza się gra Samurai Jack: Battle Through Time? I czy przeniesienie kreskówkowej groteski do grywalnej formy było udane?
Samurai Jack: Battle Through Time wpadło w moje ręce zupełnie przypadkiem. Przeglądając dostępną bibliotekę Apple Arcade znajoma twarz przykuła moją uwagę i stwierdziłem, że nie wypada nie sprawdzić jak Samurai Jack odnajduje się w grywalnej rzeczywistości. Na tyle, na ile już grę ograłem, mogę powiedzieć, że jest całkiem nieźle – jest kilka drobnych zgrzytów, ale całość rozgrywki przykuła mnie dosyć skutecznie, każąc spędzać każdą wolną chwilę przy małym ekraniku.
Samurai Jack is back!
Fabularnie Samurai Jack: Battle Through Time to mozolna wspinaczka ku utarciu nosa Aku – odwiecznego wroga wszystkiego co dobre. Mozolna, nie znaczy nudna – po prostu przed Jackiem czeka długa i usiana niebezpieczeństwami droga. Przyjdzie nam zetrzeć się z całym wachlarzem różnorakich wrogów – różniących się od siebie wytrzymałością i stylem walki. Spotkamy także masę znanych i lubianych postaci z kreskówki – jak The Scotsman czy Sir Rothchild, które dodają sporą ilość lekkiego poczucia humoru znanego z kreskówki Adult Swim.
Generalnie rozgrywka jako taka ma formę slashera. Chodzimy sobie po poszczególnych lokacjach i szlachtujemy wrogów samurajską kataną. Bardzo często przyjdzie nam stanąć do walki z nawet kilkudziesięcioma wrogami – tu z pomocą przychodzi przemyślana mechanika walki, wspierana przez rozbudowany system combosów, które dodatkowo rozwijamy za zdobyte punkty doświadczenia. Może nie jest to poziom klasycznej Bayonetty, ani Devil May Cry, ale jest naprawdę nieźle.
Samurai Jack: Battle Through Time – Fani kreskówki będą zachwyceni
Mechanika walki umożliwia nam zmyślne lawirowanie między grupami przeciwników, kolejno przecinając ich na pół. Ruch jest tutaj kluczem do sukcesu, bowiem zbyt aktywne przyjmowanie ciosów na klatę może bardzo szybko podrzeć piękną samurajską szatę, a nawet zabić. Z pomocą przychodzi także broń dystansowa – Samurai Jack może miotać shurikeny, strzelać z łuku lub korzystać z dobrodziejstw półautomatycznej broni palnej.
Przedzierając się przez tabuny wrogów i zostawiając za sobą stosy pociętych nieprzyjaciół zyskujemy hajs, który może zostać później wykorzystany na trening samurajskich zdolności lub do zakupu przedmiotów regenerujących zdrowie. Monet jest dużo, a ich zbieranie jest satysfakcjonujące – niczym śrubek i złomu w znanym i lubianym Ratchet i Clank. Całość tych elementów daje nawet przyzwoite pole do rozwoju postaci, które dodaje dobry smaczek do slasherowego charakteru gry.
Samurai Jack: Battle Through Time to bardzo udana produkcja. Grywalna zarówno na konsoli, jak i na telefonie. Graficzne i fabularnie oddaje klasyczny, groteskowy klimat Samuraja Jacka, dobrze wplatając go w rozgrywkę. To produkcja obowiązkowa, zwłaszcza dla fanów kreskówki.
